Telatyn

(...) drewniana kapliczka św. Jana Nepomucena... [źródło]
 
Mając tak krótki opis i żadnych innych wskazówek, kapliczki nie odnalazłam. Wpis uzupełniają fotografie kościoła i rzeźby świętego Floriana.





 

Na stronie Urzędu Gminy Telatyn jest następująca informacja: Miejscowość Telatyn Znajduje się tam murowana szkoła z 1925 r., cmentarz prawosławny, nieczynny także stanowisko archeologiczne.[źródło]
Podobnie w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Telatyn nie wymienia się żadnej kapliczki świętego Jana Nepomucena w Telatynie.
Jedyną kapliczkę nepomucką w gminie odnotowano w Kryszynie: Miejscowość Kryszyn Znajduje się tam murowana Kaplica św. Antoniego z I poł. XIX wieku, drewniana kapliczka św. Jana Nepomucena z I poł. XIX wieku oraz stanowisko archeologiczne. [źródło]
 
Polecam: Piękno ziemi naszej dawniej i dziś.

Adnotacja:
  • nieodnaleziona kapliczka świętego Jana Nepomucena;
  • lokalizacja: Telatyn, gmina Telatyn, powiat tomaszowski, województwo lubelskie;
  • data wykonania fotografii: 11.05.2020 r. i 8.11.2025 r.

20 komentarzy:

  1. Ciekawe, czy ten Florian jest z 2013, czy jakiś starszy, odnowiony w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda mi na to, że został postawiony w kwietniu 2013 roku.
      http://www.zulice31.parafia.info.pl/index.php?p=artall&what=43&kt=5

      Usuń
  2. A gdyby tak z dronem na te kapliczki o nieznanej lokalizacji wyruszyć??? Ciekawe jaka byłaby skuteczność dronów, pewnie też nie wszędzie dałyby radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telatyn jest o około 15 km odległy o wschodniej granicy. Używanie tam dronów jest ryzykowne, a nawet chyba niemożliwe.

      Usuń
    2. Ja miałam na myśli ogólnie kapliczki które trudno zlokalizować, nie wszystkie znajdują się blisko granic. A swoją drogą jak się wszystko zmienia, jeszcze niedawno używanie dronów nie miało podtekstów.

      Usuń
    3. Dron służył po prostu do fotografowania i w dalszym ciągu do tego służy.

      Usuń
    4. Zmienia się. Niedługo będzie cztery lata od momentu, kiedy nie miałam jak wrócić z wyjazdu - nie można było wybrać gotówki w bankomacie, a kolejki na stacjach benzynowych sięgały horyzontu. Ba, nawet nie wiedziałam, czy będę miała dokąd wrócić. Później był Posadów (w gminie Telatyn). Następnie spadanie dronów na miejsca znajdujące się blisko mojego miasta.
      Ech, Mario, położenie geograficzne rzutuje na postrzeganie świata.

      Usuń
    5. Aby znaleźć kapliczki, które trudno zlokalizować, wystarczy dobra mapa.

      Usuń
    6. Dzięki za to co napisałaś!
      Dobrze że poruszyłam ten temat.
      Wiem o tym że drony wykorzystywane są do zadań wojskowych i dywersyjnych, pomimo to kojarzą mi się one głównie z ciekawymi filmami podróżniczymi na których pokazany jest krajobraz z dużej wysokości, albowiem ciekawe filmy z dronów oglądam często zaś o dywersyjnej działalności dronów tylko słyszałam.
      Masz rację że położenie geograficzne rzutuje na postrzeganie świata, może nie całkowicie ale w dużej mierze.
      Jednakoż wszystko co dobrego wymyślą ludzie to inni ludzie mogą i bardzo często przekształcają w zło. Czy to musi przekreślić ten wynalazek?
      Czy to że są takie samochody które przekształcono do zabijania spowodowało że przestałaś jeździć samochodem? A to że samoloty zrzucają bomby skłoniło cię do unikania lotów?
      Mamy więc przestać używać dronów do zadań przyjaznych dla człowieka, bo jacyś drańscy ludzie wymyślili jak te drony mogą ludziom zaszkodzić?
      Życie jest niestety niezwykle skomplikowane, musimy szukać sposobów jak sobie z tym wszystkim radzić.
      Współczuję ci tych wszystkich przeżyć o których napisałaś, jak widać pomimo nich dajesz radę, bo jeździsz w dalszym ciągu po tych terenach. Zdaję sobie sprawę że na pewno nie jest ci łatwo!
      Serdeczne pozdrowienia ślę, znajduj siłę na swoje podróże!!!

      Usuń
    7. Dzięki za odpowiedź. Wiele wyjaśnia. Niestety żyjemy w takich czasach, gdzie alarmy powietrzne z powodu dronów i przeloty myśliwców skutecznie odwracają uwagę od przyjemności (tak jest na wschodzie kraju).

      Usuń
    8. Arte nie wiem jak reagowałabym gdybym teraz mieszkała na wschodzie naszego kraju, mieszkając tu gdzie mieszkam staram się z całej mocy nie dać się zastraszać. Strach jest dla mnie bardzo destrukcyjnym uczuciem, różne większe i mniejsze strachy towarzyszyły mi właściwie prawie przez całe życie, a przez jakieś 10 ostatnich lat moich osobistych domowych lęków miałam do wypęku!!! No więc, tak uciekam od tych wielkich strachów które mam ostatnio w nadmiarze fundują politycy.

      Usuń
    9. Czasami nie ma gdzie uciec.

      Usuń
    10. Nie chodziło mi o dosłowną ucieczkę, uciekam psychicznie. Staram się odsuwać od siebie to co obniża mi nastrój.

      Usuń
  3. wiem, że przy granicy nie wolno używać dronów, bo jeszcze z czasów kiedy Tomek jeździł z tym usrojstwem to właśnie na 15 km przed granicą używanie dronów byłi zakazane a ich użycie groziło karą pieniężną a teraz jest pewnie bardziej restrykcyjnie, to jeżeli chodzi o przygraniczne tereny...a na zachodzie tam gdzie mieszka Maria to chyba hulaj dusza...trzeba na zachód Artenka. My to widzimy inaczej bo jesteśmy daleko a na wschodzie pewnie ludzie mają takie traumy, więc pozostają mapy i pomoc nawigacji internetowej...poza tym to używanie dronów jednak nieproste jest, to cała klopotliwa parafernalia jest, pamiętam Tomka i jego funkcjonowanie jako operatora dronów.
    A kluczenie po bezdrożach w poszukiwaniu kapliczki, która gdzies się zapodziała na swój urok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę Grażyna, że operowanie dronem wymaga nauki i wprawy, ale to przyrząd o wielu fajowskich możliwościach i w takich sytuacjach jak szukanie różnych małych obiektów pewnie nadałby się całkiem dobrze, dlatego o nim tutaj wspomniałam. A szwendanie poszukujące to fajna rzecz, czasochłonna jednak zazwyczaj.

      Usuń
    2. Grażyno, na zachód mogę na kilka dni się wybrać w celu krajoznawczym. Dusza jednak wschodnia we mnie tkwi.
      Mapa by mi się przydała - tak dokładna jak pokazywał nam znajomy pan z Rajbrotu. Myślę, że w Telatynie nie ma jednak kapliczki ze świętym Janem Nepomucenem.

      Usuń
    3. Mario, co do dronów to widzę zastosowanie takiego sprzętu przy fotografowaniu obiektów trudno dostępnych (na przykład kapliczka na wyspie wśród błota).

      Usuń
    4. O tak Arte dron w trudno dostępnych warunkach to bardzo dobre rozwiązanie. Obserwowałam kiedyś pana który dronem inwentaryzował zabytkowe detale na starej kamienicy, a w naszej kamienicy to samo robiły kobiety z wysięgnika dużego ciężarowego samochodu. Samochód tarasował pół szerokości chodnika i kawałek jezdni, a pan z dronem zajmował przestrzeń tak jeden metr kwadratowy.

      Usuń
    5. Ciekawe zastosowanie drona. Zobacz, proszę, w wolnej chwili:
      https://pobezdrozach.com/tajemnicza-kapliczka/

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)