W białej kapliczce pod dwiema lipami stała niegdyś figura Jana N. ufundowana przez rodzinę Wnęków w połowie XIX wieku. Skradziona w latach 60. XX wieku. Dziś na jej miejscu nowa figura JN... [źródło, starych lip przy kapliczce już nie ma.]
Nowa polichromowana figura Jana N. na miejscu starej skradzionej (...), dłuta Dariusza Gamracego, w białej kapliczce pod dwiema lipami, ufundowana przez Joannę i Stanisława Drążków w 2001 roku... [źródło, fotografie]
Kapliczka przy drodze w kierunku „Skaprówki”. W połowie XIX wieku rodzina Wnęków wybudowała murowaną kapliczkę wstawiając do niej figurę św. Jana Nepomucena, który był patronem Wnęka. Figura ta została w latach 60-tych skradziona. W kapliczce została umieszczona figurka Dzieciątka Jezus. W 2001 roku Joanna i Stanisław Drążkowie – sąsiedzi kapliczki – ufundowali figurę św. Jana Nepomucena, którą wyrzeźbił w drewnie lipowym p. Dariusz Gamracy, miejscowy artysta rzeźbiarz. W 2001 r. figurka św. Jana Nepomucena została poświęcona w czasie Mszy św. sprawowanej obok kapliczki a po Mszy św. ks. proboszcz Władysław Szular i ofiarodawcy umieścili ją w kapliczce. [źródło]
- kapliczka świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Budy Łańcuckie, gmina Białobrzegi, powiat łańcucki, województwo podkarpackie;
- data wykonania fotografii: 13.08.2025 r.
Kapliczka niebrzydka.
OdpowiedzUsuńNowy Nepomucen całkiem udany.
Tło ładne, nawet te sztuczne kwiaty - do zaakceptowania.
Metalowa tabliczka upamiętniająca remont - tandeta.
I coś jest nie tak z terenem przy kapliczce, dziwactwo takie zrobione, że wygląda jakby kapliczka zaparkowała na zajeździe dla autobusów.
Kapliczka ładna i las sosnowy ma w tle, Nepomucen zaś według mnie to nawet bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńA gość niezwykle sympatyczny, to chyba pani kosowa.
Co do ptaszyny to hmmm z pustym dziobem ona, ciekawe czy czekała na poczęstunek? Do mnie tego lata przyleciała na kuchenne okno pustułka z upolowaną przez siebie kolacją, na moim blogu można zobaczyć zdjęcia, zapraszam :)
UsuńTaka zadbana, wypieszczona, ladny Nepomucen o myślącej twarzy, trochę nieobecnej...a ptaszek przemiłą niespodziankę Ci zrobił....
OdpowiedzUsuń