Na tle starego parku stoi murowana kapliczka ponepomucka, ledwo widoczna z drogi nr 12 (Warszawa - Lublin). Od czasu, gdy oddano do użytku drogę nr S12, nikt tędy prawie nie jeździ.
Z najnowszych badań architektonicznych wynika, że ok. poł. XIX w. powstał tu parterowy dwór murowany i wkrótce oficyna obok, na bazie których zbudowano pałac dla Nikodema Budnego (syna Ignacego), ziemianina, przemysłowca i społecznika. Pierwszy etap, odpowiadający obecnemu korpusowi środkowemu zakończono w 1894 r., zaś skrzydła boczne dodano na pocz. XX w. Projekt wykonał arch. lubelski Aleksander Zwierzchowski; wnętrza ozdobili miejscowi sztukatorzy Chmielewski i Brass oraz warszawski malarz Jan Czajewicz. [źródło, fotografie dworu]
Park krajobrazowy składa się z ogrodu górnego po zach. stronie pałacu i ogrodu dolnego, położonego na skłonie, po stronie zach., ograniczonego systemem stawów powiązanych widokowo z pałacem. Zachowany częściowo swobodny układ alejek spacerowych oraz szpalerów i alei wzdłuż granic, z dominującymi w składzie jesionami, grabami, lipami i klonami. [źródło, plan]
Nosząca jeszcze ślady pierwotnego piękna kapliczka położona dziś obok bardzo ruchliwej drogi, kiedyś, być może już w XVIII wieku, chroniła w sobie figurkę świętego Jana
Nepomucena - patrona podróżnych i obrońcy przed powodzią, częstego gościa terenów
podmokłych. Niestety oryginalną figurkę, tak jak i jej kopię, skradziono… [źródło, tekst z X 2018 r.]
Losy figury świętego Jana Nepomucena nie są znane. W pustej wnęce stoi malutki obrazek Matki Boskiej.
Adnotacja:
- kapliczka ponepomucka;
- lokalizacja: Panieńszczyzna (Aleja Warszawska), gmina Jastków, powiat lubelski, województwo lubelskie;
- data wykonania fotografii: 25.05.2019 r.
A jakim cudem zauważyłaś taką niedużą kapliczkę z drogi szybkiego ruchu? I to jeszcze nepomucenska, przypadek?
OdpowiedzUsuńNie był to przypadek. Odszukałam ją podczas kolejnej wyprawy nepomuckiej. Co prawda pojechałam nie w tę stronę, ale w końcu udało się ją dostrzec.
UsuńPodobno są kolekcjonerzy figurek Nepomucenów i pewnie dlatego znikają one z kapliczek. Ciekawe jak się "rozgrzesza" taki kolekcjoner, ot tak zabierając sobie figurki, przecież to jest po prostu kradzież. A może uważa, że ratuje je przed zniszczeniem?
OdpowiedzUsuńTo zwykła kradzież. Figury świętych przydrożnych to często małe dzieła sztuki, są cenne i dlatego budzą zainteresowanie "kolekcjonerów".
UsuńSzkoda, że w kapliczce nie ma nepomuka, ale jeśli jest w niej obrazek i są kwiaty to znaczy, że ktoś o niej pamięta, a jeśli pamięta, to chyba znaczy, że jest mu potrzebna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
Usuń