Nepomuki z Hamerni

Pierwszy nepomuk stoi po lewej stronie drogi z Józefowa do Hamerni (w połowie drogi między Pardysówką Dużą a Hamernią). Jest pomalowany na niebiesko. Gdyby nie kępa bzów, byłby widoczny z daleka.

 


Na stronie nepomuki.pl można zobaczyć jak wyglądała rzeźba przed pomalowaniem. Z zamieszczonego tam teksu wynika, że już kiedyś była w takim kolorze.
Wielokrotne pokrywanie jej farbami wapiennymi całkowicie zatarło modelunek rzeźbiarski, utrudniając datowanie i powodując nieodwracalne zniszczenia. [źródło]



Mimo że okolica wydaje się odludna, do Hamerni jest kilkaset metrów. Napotkane we wsi panie od razu wskazały mi drogę.




Drugi nepomuk stoi po lewej stronie drogi z Suśca do Hamerni w przysiółku Czartowe Pole, zaraz za obszernym, leśnym parkingiem i mostem na Sopocie.





Figura świętego Jana Nepomucena, wykonana przez kamieniarza z Józefowa, była ufundowana przez W. Knapa.
Jako patronowi chroniącemu od różnych kataklizmów poświęcano mu figury wotywne wznoszone po zakończeniu wojen, jak np. w (...) Hamerni... [źródło]


W pobliżu figury znajduje się piękna, zabytkowa leśniczówka Ordynacji Zamojskiej z początku XX wieku. Chciałabym kiedyś w niej chwilę pomieszkać.



Choćby po to, aby móc obserwować zmieniający się wraz z porami roku rezerwat Czartowe Pole.





„Czartowe Pole” – rezerwat krajobrazowo-leśny w pobliżu miejscowości Hamernia. Okoliczni mieszkańcy od wieków uważali to miejsce za przeklęte, bo pożary i powodzie zdarzały się tu nadzwyczaj często i przyjęło się mówić, że „ czarci tu jeno chadzają…” A skoro czarci to i czarownice. Wystarczy przejść piaszczystą ścieżką do miejsca nazywanego „Siodłem Czarownicy”. Stoją tam dwie bliźniacze sosny zrośnięte ze sobą pniami, tworząc coś na kształt „siodełka” z którego, podobno czarownice startowały (a może nadal startują) na pobliskie pole, na spotkanie z czartami.Legenda mówi, że przed wiekami nad przepiękną rzeką Sopot stała karczma, do której chętnie zaglądali okoliczni mężowie. Przy suto zakrapianym gościńcu, przepijali mężczyźni ciężko zarobione pieniądze, ku wielkiemu niezadowoleniu żon. Lamentom niewiast nie było końca, przeklinały przebrzydłe karczmisko, aż w końcu cel osiągnęły, bo jak wiadomo, ”gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. Spłonęła karczma doszczętnie od uderzenia pioruna, a zgliszcza porosły nieprzebyte chaszcze. Wiele wody w Sopocie upłynęło, gdy nocną porą zawędrował w te okolice młody grajek. Ciemno już było, a wokół las i żywego ducha dokoła. Trwoga go wielka ogarnęła, ale nie zatrzymywał się i szedł dalej i po chwili zobaczył w oddali światełko. Ucieszony podszedł bliżej lecz widok, który zobaczył, napełnił go wielką grozą: wokół ogniska tańcowały czarty, które, gdy go spostrzegły, przywołały do siebie i kazały grać do tańca. Przerażony grajek wyciągnął skrzypeczki i grał najpiękniej jak umiał. Zaczynało świtać, gdy roztańczone postacie zaczęły powoli rozmywać się w powietrzu. Czarty nie zapomniały jednak o grajku, jeden z nich wrzucił mu do futerału garść rozżarzonych węgli jako zapłatę. Gdy grajek oprzytomniał, zobaczył jak węgielki zamieniają się w szczerozłote dukaty. Wrócił do wsi jako bogaty człowiek a wieść o niesamowitym spotkaniu szerokim echem rozniosła się po okolicy i przetrwała w ludowych podaniach. [źródło]

Czarty czartami, ale szlak i tak jest przepiękny. Tym razem doszłam tylko do ruin papierni, nieodmienne wabiących wędrowców swoją tajemniczością.






Adnotacja:
  • dwie figury świętego Jana Nepomucena;
  • lokalizacja: Hamernia (droga z Józefowa do Hamerni) oraz przysiółek Czartowe Pole (droga z Suśca do Hamerni), gmina Józefów, powiat biłgorajski, województwo lubelskie;
  • data wykonania fotografii: 20.10.2017 r.

4 komentarze:

  1. Jak się chłopy opiły okowity i przypomniały o urągających żoneczkach to musowo musieli widzieć startujące czarownice i tańcujące czarty ;)
    Szkoda, że ludzie tym malowaniem przyczynili się do zniszczenia figurki.
    Okolica niezwykle ciekawa, może kiedyś uda Ci się pomieszkać w tej leśniczówce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym kiedyś tam pomieszkać, ale... zobaczymy:)

      Usuń
    2. Szkoda, że jest jakieś ale, skoro jednak jest i zobaczymy, to pewnie jednak da się coś zrobić, no więc niech się da zrobić :)

      Usuń
    3. Dzięki za życzenie:)

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)