(...) wymurowana z kamieni w końcu XVIII wieku (lub po roku 1848, na
pamiątkę zniesienia pańszczyzny) kapliczka z namiotowym daszkiem,
niegdyś z figurą Jana N. wewnątrz.
Według Rocznika Oddziału Bieszczadzkiego TOnZ z 2000 roku (A.
Sałapata) możliwe jest, że rzeźbę wykonał rosyjski żołnierz na pamiątkę
zwycięstwa nad Austriakami w roku 1915. [źródło]
Kapliczka jest malowniczo położona na wysokim brzegu Jeziora Solińskiego.
Oczywiście, nie zawsze tak było. Kiedyś stała nad drogą, prowadzącą z
Soliny, przez Polańczyk, do Wołkowyi. Droga w tym miejscu dochodziła do
Solinki. [fragment mapy z 1937 r., źródło]
Do kapliczki łatwo jest trafić. Prowadzi do niej ulica Świętego Jana.
Trzeba przejść obok współczesnej kapliczki z figurką Matki Boskiej i iść dalej wąską ścieżeczką pomiędzy ogrodzeniami.
Niby całkiem prosta klockowata bryła kapliczki, jednak ten użyty do budowy kamień, ciekawy krzyż na tym namiotowym daszku, wszystko to sprawia że kapliczka jakoś tak szlachetnie wygląda, mnie się podoba, szkoda że nie ma w niej już Nepomuka.
OdpowiedzUsuńTeż mi żal, że już tam nie ma rzeźby świętego Jana Nepomucena.
UsuńTak, krzyż ciekawy i lokalizacja ładna. Obecni lokatorzy tak kiczowaci, że też mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńJednym zdaniem - podoba się :)
UsuńMiejsce znakomite tylko Nepomuka nie było, sprawdziłam...ale warto tam się przejść, bo fajny spacer...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, okolica pełna uroku.
Usuń