Zarówno latem, jak i zimą, kapliczka w Jureczkowej wraz z parkowym otoczeniem wygląda uroczo.
Kapliczka dziękczynna w Jureczkowej, nieopodal miejsca, gdzie przed II wojną światową stal dwór.
Kapliczkę wybudowała w 1800 roku dziedziczka wsi – Chorążyna z Czekanowskich Wisłocka.
Odnowiona w 1880 roku przez Jana Ślepowrona-Korwina oraz w 1993 roku. [źródło, fotografia rzeźby]
Odnowiona w 1880 roku przez Jana Ślepowrona-Korwina oraz w 1993 roku. [źródło, fotografia rzeźby]
Nieopodal miejsca, gdzie przed II wojną światową stal
dwór, przy dawnym parku, ludowa rzeźba św. Jana Nepomucena z XIX wieku w
murowanej kapliczce z 1800 roku, wzniesionej przez chorążynę z
Czekanowskich Wisłocką. W szczycie kapliczki napis podający historię jej
renowacji: "1350 + 1393 / św. Jan Nepomucen / W podzięce / Bogu
Wszechmogącemu / za przeżycie wojny 1939-1945 / za przetrwanie terroru
totalitarnego / reżimu komunistycznego 1945-1989 / kapliczkę tę
odbudowują / Mieczysław Korwin - Leszek Popiel / Jureczkowa 1993"... [źródło]
Polecam:
- Pagórki i łąki [zdjęcie kapliczki z 2010 roku];
- Drzewa parku podworskiego w Jureczkowej.
Adnotacja:
- kapliczka z rzeźbą świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Jureczkowa, gmina Ustrzyki Dolne, powiat bieszczadzki, województwo podkarpackie;
- data wykonania fotografii: 15.08.2022 r. i 19.11.2022 r.
A o chorążynie na kapliczce ani słowa!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a ciągle mówią o uprawnieniu kobiet.
UsuńCiekawa kapliczka i bardzo ładny profesjonalny Nepomucen.
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego zamiast płotka te drzewne kłody, ochrona przed brawurowymi kierowcami? Kłady tamtędy pomykają?
Myślę, że te pniaki służą do siedzenia.
UsuńTa rozjeżdżona na tym śnieżnym zdjęciu droga, podsunęła mi takie skojarzenie, ale rzeczywiście powalone drzewa bardzo często teraz wykorzystywane są do zagospodarowania przestrzeni, w naszych parkach też.
OdpowiedzUsuńŚnieg malowniczo przybrał krajobraz.
Może następnym razem pochodzę po parku i ustalę dokąd prowadzi ta droga.
UsuńGruntowa, wśród drzew, wygląda zachęcająco.
UsuńJureczkowa leży po drodze w Bieszczady, najczęściej nie ma wystarczająco czasu by się tam zatrzymać.
UsuńRozumiem, tak bywa jeśli coś znajduje się poza naszym celem i jeśli coś istotnego przegapimy to zazwyczaj się tego nie dowiemy...
OdpowiedzUsuńTak bywa.
Usuńpniaki podobają mi się bardziej niż płotek a przy okazji rzeczywiście można sobie posiedzieć, odpocząć i popatrzeć na niewątpliwie piękne otoczenie.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego się pisze o tym Nepomuku, że ludowy, wydaje mi się bardzo profesjonalnie wyrzeźbiony, śliczna twarz..przeczytałam, że w parku jest wytyczona ścieżka turystyczna, zabrzmiało zachęcająco
Rzeźba, kapliczka oraz otoczenie jest wielce urokliwe. Zdecydowanie warto tam wrócić, gdy drzewa się zazielenią.
Usuń