Na stronie nepomuki.pl wymienione są w Niedzieliskach dwie figury świętego Jana Nepomucena.
Pierwsza z nich to kamienna przydrożna bielona figura Jana N. z początku XX wieku, na cokole... [źródło]
Zarówno rzeźba jak i baza są przemalowane farbą wapienną, co spowodowało zatarcie czytelności napisu fundacyjnego na cokole. Być może została wzniesiona w tym miejscu dla zaakcentowania granicy między miejscowościami, a jej fundatorami są mieszkańcy Niedzielisk, którzy obrali sobie św. Jana Nepomucena za patrona. Wybór lokalizacji może uzasadniać rozłożenie lokalnych dróg w czasie, gdy była wznoszona. Wówczas, droga za figurą w kierunku południowym wiodła do folwarku Ordynacji Zamojskiej. [Agnieszka Szykuła-Żygawska, Figury świętego Jana Nepomucena w Ordynacji Zamojskiej 1725-1944, Zamość 2016, str. 98-99]
Druga to (...) nieistniejąca kamienna przydrożna figura Jana N., której wykonanie Jan Jakub Zamoyski (brat Tomasza Antoniego) zlecił w roku 1777 Johanowi Gottlibmajerowi (Gotlibmajerowi) - twórcy figury w nieodległych Łabuniach w woj. bełzkim i w Zamościu (również niezachowana...). Kosztowała 136 ówczesnych złotych, nie jest znana jej dokładna lokalizacja. [źródło]
Adnotacja:
- dwie figury świętego Jana Nepomucena (jedna nieistniejąca);
- lokalizacja: Niedzieliska, gmina Szczebrzeszyn, powiat zamojski, województwo lubelskie;
- data wykonania fotografii: 20.10.2019 r.
Hmmm zdecydowanie bardziej podobają mi się stare kamienne rzeźby omszone niż pobielone. Domyślam się, że bielenie wapienną farbą ma chronić kamień przed mchem, ale wapno chyba bardziej destrukcyjnie działa na kamień, zżera powierzchnię kamienia, niż mech i różne porosty.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie wiem, czy wapno rzeczywiście zżera powierzchnię kamienia, czy to wielokrotność malowania zaciera i zniekształca kształty rzeźby. Ja jednak lubię mech i bardziej podobają mi się omszone kamienne figury niż bielone, chociaż chyba jestem w tym odosobniona :)
UsuńNie wiem, jak to jest z wapnem, czy uszkadza kamień, czy też nie. Myślę, że wiele warstw powoduje, iż napisy się zacierają.
UsuńLudzie dbają o rzeźbę, jak potrafią. Szkoda, że tekst fundacyjny został zamalowany, ale większym estetycznym przewinieniem jest tu cokolik z płytek z Castorami.
OdpowiedzUsuńA może to cegły?
UsuńNapisałam o swoich upodobaniach, ale wiem że jest tak jak piszesz, ludzie dbają jak potrafią i to dotyczy tych płytek z Castoramy, ale także...sztucznych kwiatów, takie mają poczucie estetyki, jednakoż najważniejsze, że dbają :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie dobrze, gdy dbają. Ale byłoby dobrze, żeby to nie było dbanie po taniości :) Bo wtedy mogą bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Jezusa (Ecce Homo) z Borja najlepszym (najgłośniejszym) przykładem.
UsuńTaaaaak z efektem dbania bywa bardzo różnie, nawet gdy nad pracami czuwa konserwator. We wrocławskiej Leśnicy tak zadbano o sgraffito na remontowanej zabytkowej poczcie, że prawie zupełnie zniknęło ;)
UsuńJak masz ochotę to poczytaj sobie :)
https://wroclaw.tvp.pl/65201128/kontrowersyjny-remont-poczty-w-wyniku-prac-zniknelo-zabytkowe-sgrafitto