Potoki

Zrujnowana kapliczka św. Jana znajduje się we wsi Potoki na Roztoczu, przy drodze z Lubyczy Królewskiej do przejścia granicznego w Hrebennem. Do dziś zachowały się tylko resztki murów z kamienia wapiennego i cegły oraz kamienna, barokowa rzeźba świętego, ale bez głowy. Pomimo zniszczeń, widoczna jest niezła klasa figury, świadcząca o kunszcie rzeźbiarskim autora.
Kapliczka oraz rzeźba pochodzą z lat 70-80 XVIII wieku, a jej fundatorem jest zapewne magnacka rodzina Łosiów będąca właścicielami tej osady. Łosiowie pomimo magnackiej buty, byli hojnymi mecenasami sztuki miłującymi piękno i popierający naukę.
[źródło]



Dywagacje, co do identyfikacji kamiennej barokowej bezgłowej rzeźby rezydującej w zrujnowanej kapliczce przydrożnej trwały aż do momentu odwiedzenia tego miejsca w maju 2010. Jan czy nie Jan? Otóż Jan N., i to na 100%. Bardzo malowniczy obiekt, a rzeźba ma niezłą klasę widoczną mimo tak dużych uszkodzeń. Pochodzi z lat 70-80. XVIII wieku, murowana z kamienia kaplica z tego samego okresu. Obiekt wykazuje podobieństwo do kaplicy w Udryczach... [źródło]





 


 
Jeszcze kilka fotografii samej kapliczki.



 
 
Ciekawostką jest (...) zapis jaki znalazł się na karcie cmentarza w Teniatyskach (cmentarz przycerkiewny). Umieszczone zostało w niej zdjęcie figury świętego Nepomucena, dokładnie tego samego i również już bez głowy. „2. Rzeźba św. Jana Nepomucena, przeniesiona z cmentarza po konserwacji (konserwacja w 1988 r. wyk. studenci ASP)”. 1988 rok to jeszcze całkiem niedawno, więc dziwne, że nie można potwierdzić jak i kiedy Nepomucen znalazł się w kapliczce i kto mu pomógł. Najprawdopodobniej musiało mieć to miejsce zaraz po konserwacji, do tego czasu miał przebywać na cmentarzu. Na zdjęciu widzimy go oczywiście bez cokołu. W tym samym czasie konserwacji został poddany nagrobek Karoliny Woronieckiej, który na zdjęciu zachowany jest w znacznie lepszym stanie niż obecnie. W przypadku tego pomnika, w opisie nie wspomina się o przenosinach, więc św. Nepomucen musiał zostać tak jak mówi opis, fizycznie przeniesiony z innego cmentarza na teren w miejsce renowacji, być może pod cerkiew, gdzie stoi wspomniany w tym samym dokumencie pomnik Karoliny Woronieckiej. Pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy to zlokalizowany nieopodal drugi cmentarz w Teniatyskach, choć wcale tak nie musi być. Jest to cmentarz głównie greckokatolicki, znajdują się tu również pochówki sugerujące wyznanie rzymskokatolickie. Jest to o tyle istotne, że św. Nepomucen to święty typowo rzymskokatolicki, do tego raczej nie aż tak często ustawiany na grobach, raczej spotkamy go w miejscach zamieszkania. Być może przebył znacznie dłuższą drogę do kapliczki w Potokach, z jakiegoś dalszego cmentarza np. z Kniazi lub ten wspomniany cmentarz mógł być również tylko etapem przejściowym z jakiejś innej miejscowości. [źródło, fotografia rzeźby z 1988 roku]
 
Adnotacja:
  • kapliczka świętego Jana Nepomucena;
  • lokalizacja: Potoki, gmina Lubycza Królewska, powiat tomaszowski, województwo lubelskie;
  • data wykonania fotografii: 11.11.2019 r.

8 komentarzy:

  1. Nepomucenowi brakuje głowy, ale reszta rzeźby nie jest tak bardzo zniszczona jak kapliczka.
    Chyba niewiele lokalnych mieszkańców interesuje się tym miejscem, a warto by zabezpieczyć ruinę aby ją całkiem czas nie pochłonął, bo rzeczywiście malownicza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj, proszę, pod link:
      https://fotoroztocze.wordpress.com/2012/06/30/potoki/.
      Są tam ciekawe informacje o rzeźbie i kapliczce.
      Polecam też artykuł pt. Tajemnicza kapliczka zagrożona przez czas i drogę https://radio.lublin.pl/2019/01/tajemnicza-kapliczka-zagrozona-przez-czas-i-droge/.

      Usuń
  2. Dziękuję za linki, przeczytałam, ciekawe informacje.
    Historia kapliczki zagadkowa, ale fajnie że lokalnych mieszkańców interesuje jej los i starają się aby ją zachować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kapliczka zostanie ocalona.

      Usuń
  3. Szkoda. Z kapliczki już raczej nic nie będzie (pod tym linkiem można już nawet przeczytać "Dewastacja kapliczki postępuje, ostatnio zawalił się łuk nad wejściem, tylko kwestią czasu są dalsze uszkodzenia zwłaszcza ściany czołowej, która może przesądzić nad być albo nie być kapliczki") i z tego Nepomuka też, jeśli go nikt w porę z tego nikomu niepotrzebnego i skazanego na zagładę miejsca nie zabierze w porę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za zostawieniem rzeźby na miejscu, ewentualnie za przestawieniem kapliczki (i jej odremontowaniem) w bezpieczne miejsce, poza pas drogowy.

      Usuń
  4. Zupełnie miejsce poza serią, niezwykłe, ma swój urok ale należałoby je zabezpieczyć, nawet w takim stanie w jakim się znajduje pamietam je bardzo dobrze

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)