Trudno było znaleźć kapliczkę w miejscowości Bystre. Dopiero spotkany na polnej drodze chłopiec wskazał:
- O tutaj, w tych krzakach.
Przy bocznej drodze, w bliskości stawów stoi murowana dwukondygnacyjna kapliczka z absydą, z roku 1856. W dolnej wnęce drewniana figura Jana N. z pustymi już rękoma. Głowa rzeźby wydaje się nowsza i jest znacznie bardziej prymitywna. Na podstawie wyrzeźbiono koronę, berło i palmę oraz napis "Sancte Ioanes Nepomucenes / Ora pro Nobis / 18*56" - łacina wskazuje raczej na fundację dworską... [źródło, bardziej czytelna fotografia napisu]
Kapliczka z rzeźbą, jak i otoczenie, sprawiają przegnębiające wrażenie.
A jeszcze w 2011 roku w Kurierze Podlaskim można było przeczytać:
Odnowiona kapliczka z świętym Janem Nepomucenem stoi przy bocznej drodze około 100 metrów od zabudowań: - Dzięki księdzu i wspólnej pomocy mieszkańców udało się odnowić kapliczkę, a świętemu przywrócić odłamaną rękę. [źródło, ciekawe informacje na temat właścicieli majątku]
Poniżej kilka fotografii otoczenia kapliczki.
Adnotacja:
- kapliczka świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Bystre, gmina Boćki, powiat bielski, województwo podlaskie;
- data wykonania fotografii: 27.09.2020 r.
Wielka szkoda, że kapliczka nie ma troskliwych opiekunów, bo ma bardzo ciekawą bryłę, a Nepomucen kiedyś też musiał być ciekawy. Niestety nieumiejętnie zrekonstruowany, bardzo wyraźnie widać, że głowa jest "obca". Jednak dobrze, że to drzewo nie spadło na kapliczkę, bo by ją uszkodziło, a tak to może jeszcze ludziska się ockną i zadbają o kapliczkę.
OdpowiedzUsuńOkolica ładna i domy nie tak daleko.
Głóg w dłoni Nepomucena tak optymistycznie wygląda...
Głóg w dłoni Nepomucena optymistycznie się czerwieni. Okolica ładna, droga urokliwa, tylko ludzi coraz mniej.
UsuńCzy ja wiem...? w zasadzie to oroczenie mi sie podoba, nawet bardzo, trzeba usunac to drzewo, ktore lezy, troche posprzatac, kapliczke dopiescic troche, jest bardzo ladna. Ale otoczenie jest bardzo malownicze, bardzo lesne, polne...ladnie wygladaja te owoce glogu, swiety Ci to wynagrodzi..
OdpowiedzUsuńPuste ręce aż się czasami proszą o żywego kwiatka. Akurat ten głóg "pchał" się wręcz do kapliczki.
UsuńSkoro miejscowi przestali o kapliczkę dbać, to już nic z niej nie będzie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie inaczej.
Usuń