Przy drodze nr 981, w niedalekiej odległości od brzegu rzeki Białej stoi murowana kapliczka z oszkloną wnęką. Wewnątrz jest obraz świętego Jana Nepomucena.
Adnotacja:
- kapliczka świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Biała Niżna 21, droga nr 981, gmina Grybów, powiat nowosądecki, województwo małopolskie;
- data wykonania fotografii: 16.06.2024 r.
Ładna kapliczka i ta zieleń pomimo że to tuje ładnie ją otula.
OdpowiedzUsuńObraz św. Jana tak sugestywnie namalowany, że na zdjęciu wygląda jak rzeźba.
Figurka Maryi Królowej Polski też ładna.
Potwierdzam, obraz z daleka można wziąć za rzeźbę.
UsuńMario, próbuję napisać u Ciebie komentarz, ale nic mi się nie udaje. Jestem pod wrażeniem abażura i jesiennych widoków, pokazanych na Twoich fotografiach. Guziki to świetny półsurowiec do prac kreatywnych. Mam sporo z lat 50. i 60. XX wieku. U Ciebie zwróciłam uwagę na zielony i te z masy perłowej. Bardzo ładne.
UsuńSerdecznie dziękuję za uznanie :)
UsuńAbażur wyszedł efektownie, bo guziki mają bardzo duży potencjał dekoracyjny i tak jak napisałaś to świetny półsurowiec do prac kreatywnych, wykorzystuje je dość często.
Jeśli chodzi o komentowanie na blogach to chyba sprawka zabezpieczeń przed włamaniami niepowołanych osób do urządzeń.
Ale ja mam nawet czasami problem z komentowaniem u siebie.
UsuńNa różnych blogach bardzo często można przeczytać narzekania na problemy z komentowaniem, także autorzy piszą że mają utrudnienia z komentowaniem swoich wpisów na własnych blogach.
UsuńJakiś fachowiec może byłby wstanie wyjaśnić z czego wynikają takie problemy.
Może niedługo skończy się era blogowania?
UsuńChyba tak całkiem się nie skończy, ale pewnie blogów będzie coraz mniej.
UsuńPonoć nawet Fb jest już tylko dla starszego pokolenia.
UsuńNo wyroiło się tych portali społecznościowych tyyyyyyle, że nie dziwota że prawie całe społeczeństwo ma wzrok wlepiony w ekran smartphona, pewnie przeskakują cały czas z jednej platformy na drugą.
UsuńJa mam tylko konto na Fb, no i bloga na którym zresztą coraz rzadziej publikuję, no ale szara codzienność mnie ostatnio coraz bardziej absorbuje...
Rozumiem.
UsuńWygląda to nawet dość gustownie.
OdpowiedzUsuńUff :)
Usuń