Kapliczka świętego Jana Nepomucena z Pratulina

Przy ogrodzeniu Sanktuarium Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Pratulinie stoi pomnik św. Jana Nepomucena. Zabytkowa rzeźba pochodzi z XIX wieku. Figura świętego osłonięta daszkiem stoi na murowanej podstawie, na której widnieje pamiątkowa tabliczka informująca o renowacji rzeźby w 1932 roku. [źródło]



Wedle legendy figura płynęła rzeką Bug, został wyłowiona z wody i ustawiona na cmentarzu unickim, potem przeniesiona i ustawiona przy drodze prowadzącej do sanktuarium. [źródło]











Zastanawiająca jest ta listwa, powieszona na wysokości głowy. Być może szykuje się remont figury. Na stronie nepomuki.pl jest fotografia rzeźby z 2000 roku, widać na niej piękne, żywe kolory polichromii.

Mimo jesieni (początek października), w drodze do Pratulina można było spotkać pola pełne rumianków i chabrów. To dopiero był widok.






Gdyby ktoś chciał zobaczyć piękne fotografie Grażyny, przedstawiające tę i inne kapliczki, znajdowane przy drodze, to zapraszam na wpis Trzeci i ostatni dzień podróży za nepomukami ...Tercer y último dia del viaje en busca de los nepomucenos en Podlaquia.

Adnotacja:
  • kapliczka świętego Jana Nepomucena;
  • lokalizacja: przy ogrodzeniu kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Pratulinie, gmina Rokitno, powiat bialski, województwo lubelskie;
  • data wykonania fotografii: 6.10.2019 r.

6 komentarzy:

  1. Jeśli rzeźba miałaby być nieumiejętnie odnowiona, to wolałabym aby pozostała taka jaka jest.
    Kwietna łąka cudowna, a zdjęcia piękne, najbardziej podoba mi się ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolałabym, aby nikt nie "zepsuł" rzeźby. A chabry i rumianki w październiku to radosny widok.

      Usuń
  2. A ja sie tak zastanawiam, skad ta moda na Nepomuki, i to na calym swiecie, pelno ich wszedzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W większości są to rzeźby z XVIII i XIX wieku - wtedy kult świętego Jana Nepomucena był największy.

      Usuń
  3. Ten Nepomuk robi wrazenie, ladne miejsce, ladna figura, nawet ta polichromia troche nadszarpnieta czasem mi sie spodobala. A to pole bylo prawdziwa niespodzianka, piekne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by pojechać w tamte okolice w czerwcu - wtedy pola rumiankowe są w pełni wyeksponowane:)

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)