Kapliczka z 1861 roku, drewniana, na czterech słupach, daszek w jednej dwuspadowy, w drugiej czterospadowy, kryta dranicami, z trzech stron oszalowana. Wewnątrz rezydowała rzeźba św. Jana Nepomucena na słupie o tradycjach rokokowych z XIX wieku, ludowa. Ta figura miała burzliwe dzieje - kiedy nie wypełniła swej roli ochronnej i wieś zalała woda, mieszkańcy ukarali ją usunięciem z kapliczki! Według biłgorajskiego etnografa Romana Sokala figura została skradziona około 1975 roku... [źródło, fotografie]
Z opisem daszku jest coś nie tak.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że przy odrobinie dobrej woli można doliczyć się tam czterech płaszczyzn.
UsuńHmmmm według mnie to jest całkiem nowa kapliczka tylko odtworzono jej wygląd pierwotny i dodano trochę ozdobników.
OdpowiedzUsuńSądzę tak dlatego, że na zdjęciach źródłowych deski z których zbudowana jest kapliczka są szersze i nierówne, chyba nawet nie wygładzone dokładnie. Na Twoich zdjęciach deseczki są wąskie, równiutkie, starannie wygładzone i bardzo starannie pomalowane. No i krawędzie na dachu nie mają linii prostej tylko falowaną.
A i krzyż nie jest na zwieńczeniu dachu tylko na płycinie dachowej.
Właściwie to można by się zabawić w znajdź różnice ;)
Jednakoż widać że bardzo się starano przy odtwarzaniu kapliczki, chociaż taka nierówna pokazana na tym zdjęciu z Nepomucenem ma dużo uroku.
Oczywiście szkoda, że nie ma w niej Nepomucena.
A wystawienie Nepomucena "za drzwi bo się nie spisał" to takie nasze ludzkie :P
Nie mam 100% pewności, że to jest ta kapliczka. Być może jest tak, jak piszesz. Odnowiono ją z zachowaniem kształtu, przy okazji zmieniając szczegóły. Żałuję, że nie ma tam rzeźby świętego Jana Nepomucena. Niektóre kapliczki "gromadzą" w sobie ciekawe, ludzkie historie.
Usuń