Czasami
w moich podróżach Nepomuckim szlakiem bywa, że świątynie, w których są
wyobrażenia świętego Jana Nepomucena są zamknięte. Kościół w
Sobieniach-Jeziorach był otwarty.
W kościele pw. Wszystkich Świętych
neogotycki ołtarz boczny,
wykonany po roku 1805 (data powstania kościoła) jest pod wezwaniem Jana
Nepomucena. W nim
znajduje się obraz namalowany w roku 1898 przez M. Kasiewicza.
Gołogłowy Jan ma duże zakola, na szyi nosi befkę i krzyżyk.
W rękach spory krucyfiks. U
jego stóp umieszczono anioła osłoniętego rozwianym kawałkiem
błękitnego materiału, trzymającego palec na ustach, a w
rękach liść palmy i zapieczętowany list. Za Janem dekoracja
architektoniczna i jakieś skały, a po prawej most ze sceną Topienia
kilkoma małymi figurkami żołnierzy. Co
najmniej od roku 1810 (data wizytacji) odbywa się tu, w dzień JN (po
zmianie - w najbliższą temu dniu niedzielę), odpust i procesja ku
czci Jana. Zanotowano użycie w tych procesjach chorągwi z
wizerunkami świętych... [źródło, fotografie]
Pech czy może jednak szczęście, wszak gdyby nie remont to kościół pewnie byłby zamknięty.
OdpowiedzUsuńŁadnie tam wycieczka zapewne była przyjemna, przyjmijmy więc że to szczęście z elementem pecha :)
Na zdjęciach w źródłach obraz wygląda ciekawie.
Może kiedyś uda mi się tam jeszcze raz zajechać.
UsuńMam wrażenie, że ty przeważnie trafiasz na zamknięte kościoły :D
OdpowiedzUsuń"Czasami" nie jest odpowiednim określeniem? :)
Usuń