Znalazłam tę kapliczkę późnym, zimowym popołudniem, stąd niezbyt dobrze ją widać.
Kamienna figura Jana N. w słupowej kapliczce z cegły, z resztkami tynku i z gniazdem bocianim na czubku. Teren jest obecnie w rękach prywatnych i ogrodzony. [źródło, czytelna fotografia rzeźby z roku 2014]
Stan kapliczki z rzeźbą, od czasu publikacji zdjęć na stronie nepomuki.pl, znacząco uległ pogorszeniu. Niszczeje również ogrodzenie, bocianie gniazdo, a przede wszystkim ruiny zamku, o których można przeczytać tu (klik).
Przeszłam przez rzesztkę furtki w ogrodzeniu, obeszłam kapliczkę dookoła, sfotografowałam z każdej strony. Niestety, z powodu zapadającego mroku rzeźba świętego Jana Nepomucena była słabo widoczna.
Tylko stare drzewa świadczą o dawnej świetności tego miejsca.
29 września 2021 roku ukazał się artykuł pt. "Ciekawa kapliczka we Fredropolu z 1743 r. została wpisana do rejestru zabytków". Można w nim przeczytać, że:
Kapliczka jest datowana na 1743 r. Struktura jej jest silnie zniszczona, tynki odpadły na znacznej powierzchni, prześwituje budulec, czyli cegły, z których zbudowano cokół i kolumnową arkadę dla figury - twierdzi Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu.
Kapliczka już nie ma daszku, przypuszczalnie był on gontowy, ani zwieńczenia. Na sklepieniu arkady zachowały się błękitne polichromie, a w środku jest kamienna rzeźba Świętego Jana Nepomucena.
Jakby niedawno ukryto ją pod osłoną. Kontrastuje niemal cudownie ze zniszczoną strukturą i wygląda tak, że aż szkoda by było ten stan zmieniać. [źródło, fotografie kapliczki, w tym archiwalna z 1959 roku]
Adnotacja:
- kapliczka świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Fredropol, gmina Fredropol, powiat przemyski, województwo podkarpackie;
- data wykonania fotografii: 13.01.2020 r.
Odnoszę wrażenie, że tą kapliczkę już kiedyś prezentowałaś.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wypowiedzią zawartą w przytoczonym przez ciebie linku, rzeźba świętego fajnie się wpisuje w tą zniszczoną kapliczkę.
Robię porządki na blogu, stąd ten post.
UsuńJakie porządki? Lepiej bierz się do pisania tekstu na portal ZNienacka. Ja tam teraz moderatorem zostałem więc musze cię poganiać :D
UsuńDzięki za przypomnienie. Jak widzisz - nie jest łatwo. Robię wszystko, żeby się tym tekstem nie zająć.
UsuńSzkoda...bo ładny i ladne miejsce. Wposana do rejestru zabytków może jednak zostanie zaopiekowany i bedzie xieszyl oczy, oczywiscie bardzo mi się spodobalo gniazdo bocianie...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpis do rejestru zabytków pociągnie za sobą większą dbałość o kapliczkę.
UsuńNie, no bez żartów, z równym powodzeniem można się zachwycać gnijącym mięsem, ze tak ładnie gnije, jak kapliczką w obecnym stanie. Jeszcze chwila i zostanie na tym miejscu tylko kupka cegieł.
OdpowiedzUsuńO ho ho Darku radykalna opinia, czy te wszystkie ruiny zamków których malowniczością zachwyca się tyle ludzi to według ciebie także "gnijące mięso"? ;)
UsuńNo bo jak dla mnie to świadectwo przemijania :)
Wszystko przemija my także i w pewnym wieku zaczynamy przypominać takie "gnijące mięso" ;) Czy powinniśmy sobie wtedy obowiązkowo robić liftingi? Ciekawa jestem twojego zdania na ten temat :)
Ta kapliczka to żadne świadectwo przemijania, tylko zaniedbań i braku opieki. Ruiny fachowo zabezpieczone i doglądane mogą wyglądać malowniczo, ale to nie ten przypadek, tutaj mamy powolną, nieestetyczną agonię.
UsuńA co do starości u ludzi - nie postuluje liftingu, ale przynajmniej myć się trzeba i ubranie zmieniać od czasu do czasu - takie zapuszczenie, jak przy tej kapliczce na pewno nikomu nie posłuży i nie doda mu uroku :D
Co do starości ludzi zgadzam się z tobą całkowicie :)
UsuńCo do kapliczki to połowicznie ;)
Masz rację, że temu miejscu należy się uporządkowanie i opieka. Ja bym jednak była za fachową renowacją Nepomucena, ale tą kapliczkę można by w takim stanie zostawić zabezpieczając wpierw przed dalszym niszczeniem. Kontrast pomiędzy odnowioną rzeźbą a zniszczoną kapliczką jak dla mnie byłby interesujący, to przemijanie byłoby ciekawie widoczne :)
Mam nadzieję, że fachowcy zajmą się odnowieniem kapliczki i zrobią to najlepiej jak można. Problem może tkwić w tym, że teren, na którym kapliczka stoi, jest prywatny.
UsuńŻyczę nam wszystkim urokliwej starości:)
UsuńNiech się spełni, łatwo pewnie nie będzie, ale jeśli będziemy się starać to mamy zadatki aby właśnie taka była :)
UsuńBo któż, jak nie my:)
UsuńZgadza się :)
Usuń:)
Usuń