Jednym z zabytków Sieniawki jest barokowa kaplica domkowa z XVIII wieku. Niestety, nie jest w najlepszym stanie.
Kamienna barokowa figura Jana N. z 1730 roku, z resztką aureoli, umieszczona w kaplicy nieopodal kościoła... [źródło]
Polecam: dawne zdjęcia kaplicy. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat nic się tam nie zmieniło.
Według źródeł we wsi jest też druga kapliczka z figurą Jana N. Czeka na odnalezienie i sfotografowanie (....). [źródło, fotografia kapliczki]
Adnotacja:
- kaplica z rzeźbą świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Sieniawka, gmina Łagiewniki, powiat dzierżoniowski, województwo dolnośląskie;
- data wykonania fotografii: 14.01.2023 r.
Faktycznie, przydałaby się renowacja. Byle fachowa.
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńCiekawa kapliczka i ciekawy Nepomucen, przydałby się bogaty sponsor który dałby kaskę na profesjonalną renowację.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi są znane podlaskie, lubelskie i podkarpackie kapliczki nepomuckie. I większość, mimo tego, że z drewna, wygląda na zadbane. Na Dolnym Śląsku zwróciłam uwagę na ogromną ilość przedstawień świętego Jana Nepomucena, ale w wielu przypadkach nikt o nie nie dba. Szkoda.
UsuńNo cóż Dolny Śląsk ma historię powojenną, bardzo trudną, nawet władze które przybyły tu zaraz po wojnie nie wierzyły w trwałość granicy na Odrze i Nysie, moja koleżanka jeszcze 20 lat temu miała opory przed wykupem mieszkania komunalnego, bo obawiała się powrotu Niemców.
UsuńLudność z Podlasia, z lubelskiego i podkarpacia dba o swoje kapliczki bo są tam zasiedziali od pradziadów, te kapliczki są ich, stawiali je ich przodkowie.
A polityka władz na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych była taka że niszczono to co niemieckie. We Wrocławiu zniszczono kilka poniemieckich cmentarzu. Wykreślano niemiecką historię, głosząc, że te ziemie zawsze były piastowskie.
"Niepewność zachodniej granicy i wrogość do wszystkiego, co niemieckie torowały drogę niedbalstwu, wandalizmowi i szaleństwu rozbiórek z przeznaczeniem na materiał budowlany. Należy jednak pamiętać, że ta gigantyczna demolka odbywała pod patronatem władz. Ludowe państwo podsycało wrogość do rezydencji ze względów narodowych i klasowych, i przez całe dekady akceptowało całkowitą bezkarność w związku z niszczeniem zabytków."
https://podroze.onet.pl/ciekawe/nieistniejace-palace-i-dwory-dolnego-slaska/3tb055m
Link dotyczy głównie pałaców ale można to przełożyć i na Nepomuki, one były obce ludności napływowej.
W latach 1978-81 w okresie mojej pracy w biurze planowania przestrzennego jeździłam bardzo dużo po 3 gminach, robiliśmy inwentaryzacje do planów zagospodarowania przestrzennego.
Dolnośląska wieś wtedy wyglądała tragicznie, teraz jest już ładnie.
Mieszkam na terenie migracji na wschód i zachód. Ci, którzy napłynęli ze wschodu (wydawało im się na chwilę) też niszczyli figury świętych, "bo to nie ich święty". Raczej zależy to od stanu umysłowego danego człowieka, a nie lokalizacji. A że władzom jest czasami na rękę posłużyć się "ciemnym ludem"...
UsuńNie będę oceniać dolnośląskiej wsi, za mało widziałam. Ale nie podobało mi się tam zupełnie. Co innego przyroda, góry, parki krajobrazowe. Chętnie pojechałbym tam jeszcze raz o innej porze roku pozachwycać się pięknem natury.
Dolnośląskie wsie znam tylko z okien samochodu, wizualnie wygląda to znacznie lepiej niż jakiś czas temu.
UsuńA przyroda dolnośląska jest zachwycająca, Wrocław to dobre miejsce na wypady aby poznać jego okolice, a i Nepomucenów w nim całe mrowie, wiosna już niedaleko, a moje zaproszenie cały czas aktualne :)
Dziękuję za zaproszenie. W okolice Wrocławia na pewno zechcę przyjechać, tylko nie wiem, czy mi się uda w tym roku.
UsuńJeśli się będziesz wybierała to daj znać :)
UsuńDobrze, jeszcze raz dziękuję.
Usuń