Nad kanałem Grzędy-Wejdo stoi pusta już drewniana kapliczka kłodowa, potencjalnie ponepomucka... [źródło]
Na pograniczu miejscowości Ksebki i Leman była kiedyś kapliczka świętego Jana Nepomucena.
Pod wierzbą na łąkach, w blaszanej kapliczce rezydował niegdyś zniszczony drewniany Jan N. Niestety już go tu nie ma, kapliczki zresztą też. [źródło, fotografie]
Poniżej fotografie kapliczki kłodowej, usytuowanej na drugim końcu miejscowości.
Adnotacja:
- kapliczka świętego Jana Nepomucena oraz wzmianka na temat rzeźb w muzeum;
- lokalizacja: Turośl, ul. Jana Pawła II, gmina Turośl, powiat kolneński, województwo podlaskie;
- data wykonania fotografii: 2.05.2024 r.
Ciekawy był ten Nepomucen w blaszanej kapliczce, szkoda że nie wiadomo co się z nim stało.
OdpowiedzUsuńTą kłodę koło lilaka fajnie wyrzeźbił czas, no i ten bzowy krzew imponujący.
Ta kłodowa kapliczka wśród drzew też ciekawie wygląda.
Żałuję, że takich kapliczek już nie robią. Pięknie się prezentowały w krajobrazie Podlasia.
UsuńTak, kapliczki kłodowe urokliwe są, a jedna z przyczyn dlaczego takie już nie powstają może być taka że skromne są, nie narzucają się swoją urodą i ich urok dostrzegają najczęściej pasjonaci. Większość zaś ludzi lubi jak jest efektownie aby z daleka rzucało się w oczy.
UsuńTo lud stawiał takie kapliczki, czyli ludzie na najniższym szczeblu społecznym, może się teraz kojarzyć z biedą, no a bieda to bieda nikt nie chce się z nią utożsamiać.
A może mi się tylko tak wydaje, a chodzi głównie o dostępność materiału, bo to najprościej pojechać do marketu jakiegoś i wybrać jakieś półprodukty i zmontować z tego całość.
Może też i dlatego, że drzewa dziś takie mizerne i kapliczka z materiałów budowlanych z marketu wydaje się, że postoi dłużej.
UsuńPrzyczyny mogą być bardzo różne, jakiś sondaż pewnie by pomógł znaleźć te przyczyny.
UsuńByć może.
Usuń