Świerczów to duża wieś leżąca na trasie Kolbuszowa – Mielec. W przeszłości wieś należała do klucza dóbr Tarnowskich, którzy w XVIII wieku założyli tu staw hodowlany na lokalnej rzeczce Świerczówce. W pierwszej połowie XIX wieku jej wezbrane wody przyniosły na teren Świerczowa drewnianą figurę św. Jana Nepomucena. Woda zabrała ją gdzieś w górnym biegu, ale nie udało się ustalić pierwotnego jej miejsca. Tym sposobem św. Jan znalazł nowe miejsce nad rybnym stawem.
Na początku XX wieku staw zasypano, a mocno zniszczoną figurę przeniesiono na skraj drogi, gdzie w skromnej kapliczce stoi do dziś. To jedna z najbardziej zniszczonych figur jakie spotkałem, a szkoda, bo z bliska widać jeszcze dłuto dobrego rzemieślnika. [źródło]
Przydrożna współczesna drewniana kapliczka domkowa, która zapewne
zastąpiła swą starszą poprzedniczkę. W niej znacznie starsza drewniana
ludowa
figura Jana N. Rzeźba jest bardzo zniszczona, jednak widoczna jest jej
dobra klasa. Precyzyjnie, choć manierystycznie oddano detale: zarost,
biret, fałdy szat. W prawej dłoni ułomek palmy. Dawniej kapliczka stała
koło stawu, ten jednak został zasypany na początku XX wieku. Z figurą
lokalna tradycja wiąże typową legendę nepomucką o jej przyniesieniu
przez wezbraną rzekę, w tym przypadku Świerczówkę... [źródło]
- kapliczka świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Świerczów, DW 875, nr 121, gmina Kolbuszowa, powiat kolbuszowski, województwo podkarpackie;
- data wykonania fotografii: 18.02.2023 r.
Nepomuk pewnie się rozsypie do końca. Szkoda.
OdpowiedzUsuńPewnie, że szkoda. Widać, że rzeźba ma klasę.
UsuńFigura jest niesamowita, powinna zostać zabezpieczona w takim stanie w jakim jest teraz, to wspaniałe świadectwo czasu. Chyba jednak nie ma się nią kto zająć.
OdpowiedzUsuńPo kapliczce widać, że dawno nikt tam nie zaglądał. Może wiosną?
UsuńJeśli lokalna społeczność nie czuje się odpowiedzialna za ten wizerunek świętego, to uważam że rzeźba ta zasługuje na to aby przejęło ją jakieś muzeum, pasowała by do skansenu. Szkoda jej żeby zmarniała, ciekawe jak wyglądają procedury.
UsuńZawsze można mieć nadzieje, że ktoś tego światka ukradnie :)
UsuńHehehe Darku też mi taka myśl przemknęła ;)
UsuńProtestuję przeciwko takim rozwiązaniom.
UsuńSądzisz, że ktoś w tej wsi by się zmartwił, że ta rzeźba zniknęła? Jestem pewna na 99 procent, że uważają ją po prostu za bezwartościową i czekają, aż się w proch rozsypie aby mieć czyste sumienie, że jej nie wyrzucili.
UsuńWarto, aby została na swoim miejscu choćby dla przyjezdnych, którzy o niej czytali i chcieliby zobaczyć tę rzeźbę na własne oczy.
Usuń