W tutejszym kościele Wniebowzięcia NMP jest obraz ołtarzowy, na którym widnieje ktoś bardzo podobny do Jana Nepomucena, ale raczej nim nie jest. Do tego wniosku prowadzi obserwacja szczegółów: w tle nie ma rzeki i mostu, postać ma aureolę lecz bez gwiazd, w jej stóp leży jakiś nieboszczyk, któremu święty błogosławi. W drugiej ręce trzyma palmę męczeńska i jakiś czerwonawy przedmiot. Jeśli jest to język, to przyjdzie wycofać się z zastrzeżeń i uznać nepomuckość obrazu, ale może to być coś zupełnie innego. Zostawiam ten wpis w katalogu z pytajnikiem tylko ze względu na ten domniemany język, ale obstawiam jakiegoś innego świętego męczennika-wskrzesiciela... [źródło, fotografia]
Kościół był otwarty (trafiłam na mszę), ale za to zamiast ołtarza, który oddano do renowacji, wisiał baner.
Zapytany przeze mnie ksiądz, któremu przy okazji serdecznie dziękuję za rozmowę, wyjaśnił mi, że postać przedstawia świętego Walentego, patrona zakochanych i ludzi cierpiących na padaczkę.
Święty Walenty stoi nad epileptykiem, z palmą męczeństwa w jednej ręce, z drugą ręką uniesioną w geście błogosławieństwa.
Na stronie zabytek.pl znalazłam następujący zapis:
Wśród elementów wyposażenia wnętrza należy wymienić: w ołtarzu głównym
wczesnobarokowym z I poł. XVII w., obraz Wniebowzięcia NMP z ok. poł.
XVII w.; dwa ołtarze boczne wczesnobarokowe ( w prawym obraz
Ukrzyżowanie z XVII w., w lewym wizerunek św. Józefa); ołtarze boczne
w nawie, neobarokowe z II poł. XIX w. (w nich obrazy: św. Antonii
z Dzieciątkiem i św. Walenty – oba późnobarokowe z 2 poł. XVIII w.)... [źródło]
Polecam: Święty Walenty.
Adnotacja:
- obraz nepomukopodobny (świętego Walentego);
- lokalizacja: Strawczyn, ul. Ogrodowa 12, kościół pw. Wniebowzięcia NMP, gmina Strawczyn, powiat kielecki, województwo świętokrzyskie;
- data wykonania fotografii: 7.08.2024 r.
Aaa... Walenty. Trzeba było poczekać z wpisem do 14 lutego :)
OdpowiedzUsuńCzyli tez idziemy śladami domniemanych nepomuków.
OdpowiedzUsuńArtykuł o św. Walentym bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńKastracja! Uffff jak to dobrze że nasza współczesna wiedza o epilepsji jest znacząco większa od średniowiecznej, albowiem drzewiej metody leczenia tej choroby niezwykle radykalne bywały.