Frydman

Frydman, mała miejscowość na Spiszu, ale posiadająca aż pięć wyobrażeń świętego Jana Nepomucena.

Na postumencie przy schodach wiodących na ambonę frydmańskiego kościoła św. Stanisława stoi drewniana polichromowana Jana N. Ciekawy jest kolor szat - zarówno peleryna jak i komża i sutanna są srebrne. Srebrny jest również otok czarnego biretu... [źródło, pisownia oryginalna]

W tym samym kościele, w bocznym ołtarzu Matki Boskiej Szkaplerznej, jest duża złocona figura Jana N. pochodząca zapewne z lat 1751-1757 tak jak cały ołtarz. Układ pustych rąk Jana zdaje się wskazywać, że niegdyś dzierżył on krzyż, co potwierdzałoby jego tożsamość niepotwierdzona żadnym innym atrybutem, prócz ubioru. Autorem jest prawdopodobnie rzeźbiarz z Preszowa... [źródło, czytelne fotografie]


W pochodzącej z roku 1764 ośmiobocznej kaplicy Matki Boskiej Karmelitańskiej przy starym kościele św. Stanisława jest (...) polichromowany konfesjonał, na zaplecku którego widnieje wizerunek Jana N. spowiadającego królową Zofię. Na podniebieniu baldachimu płycina w kształcie kwadratu wpisanego w czteroliść, a w niej malowane przedstawienie lecącego aniołka, który w prawej ręce trzyma język oraz liść palmy, w lewej zaś wieniec laurowy i kłódkę. Dawniej stał on pod chórem. Jest on być może autorstwa Szymona Kawalskiego ((Šimon Kovalszki), malarza działającego na Spiszu Polskim w drugiej połowie XVIII wieku i właściwego twórcy kaplicy na zlecenie proboszcza ks. Michała Lorencsa (a więc w latach 1751-68), który jest tu pochowany. Dodać można, że Kawalski musiał być zarażony wirusem nepomuckim, skoro - prócz stworzonych przez siebie wizerunków JN - pozostawił po sobie syna, Jana Nepomucena Kawalskiego, również malarza... [źródło]




W tej samej kaplicy jest również feretron w pięknej rokokowej oprawie snycerskiej, który poświęcono Janowi N. Przedstawiono na nim portret łysawego Jana z aniołkami, z których jeden trzyma aureolę. Ciekawie ujęto biret Jana, który unosi się na palmie męczeńskiej. Jest on autorstwa Szymona Kawalskiego, malarza działającego na Spiszu Polskim w drugiej połowie XVIII wieku i właściwego twórcy kaplicy na zlecenie proboszcza ks. Michała Lorencsa [źródło]

 




Po południowej stronie wsi, przy drodze do Falsztyna stoi pięknie położona murowana i bielona kapliczka, fundowana przez tutejszego plebana Michała Zimniczaka w roku 1798. Kapliczka wyznaczała granicę działki należącej do kościoła. W środku ludowa kamienna polichromowana figura Jana N. Wygląd figury jest zmienny w czasie, w roku 2013 pomalowano ją na pastelowe kolory (fiolet, pistacja, czerwień, biel, złoto, cielisty i czerń). Poprzednia polichromia była bardziej stonowana, a Jan nie miał brody. Za to, w odróżnieniu od stanu poprzedniego, figurę pozbawiono biretu. Po roku 1826 fuigura była remontowana kosztem 26 zł reńskich staraniem kolejnego plebana. Nie dziwi to, skoro był to Słowak Jan Nepomucen Holmik... [źródło, pisownia oryginalna]

 





Adnotacja: 
  • dwie rzeźby, obraz, feretron w kościele pw. świętego Stanisława oraz kapliczka świętego Jana Nepomucena przy ul. Sobieskiego 70; 
  • lokalizacja: Frydman, gmina Łapsze Niżne, powiat nowotarski, województwo małopolskie; 
  • data wykonania fotografii: 3.05.2023 r.

6 komentarzy:

  1. Z wszystkich przedstawionych wizerunków Nepomucena najbardziej oryginalny jest ten na feretronie, niezwykle wyraziste są twarze na tym obrazie i przebogaty ten feretron, ciekawe ile osób musi go nieść, bo chyba strasznie ciężki jest.
    Konfesjonał bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Feretron zwykle niesiony jest przez cztery osoby.

      Usuń
  2. Ten ostatni - maszkara! :D Dawno takiego straszydła tu nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się podoba najbardziej ten srebrny.

      Usuń
    2. Ten garbaty (z wywichniętym barkiem?) i krzyżem trzymanym jak kołek do dźgania wampirów? No spoko, jak się podoba to się podoba, trudno coś na to poradzić :D

      Usuń
    3. Analizując układ rąk, można dość do wniosku, że oryginalnie rzeźba wyglądała inaczej.

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)