Kalwaria Zebrzydowska

Kalwaria Zebrzydowska była odwiedzana przeze mnie trzy razy w celu zrobienia dokumentacji fotograficznej Nepomukom. Zdjęcia, zamieszczone w tym wpisie, pochodzą z trzeciego wyjazdu (poprzednie utraciłam). 
 


(...) kamienny posąg św. Jana Nepomucena z 1747 roku ustawiony na cokole flankowanym po bokach zwieńczonymi wolutami elementami. W aureoli siedem gwiazd (!). Kontrapost, ładna fryzura. Przed figurą ledwie widoczny w trawie kamienny krąg - być może pozostałość studni lub sadzawki. Częściowo zatarta inskrypcja i herb Pogoń pod koroną książęcą dowodzą fundacji Józefa Czartoryskiego: "DOM / NVNQVAM DIGNE / DIVO NEPOMUCEN / NVNQVAM FRVSTRA / PIIS POPVLIS LIBENTER / VRBANIS HAVD PROCVI / AGRESTIBVS PRORE / VIATORIBVS OPPORTVNE. / HVIVS LOCI / DOMINVS ET HÆRES / IOSEPHVS DVX CZARTORYSKI SV... / MDIV ... E..IFER STATVA... NA..." [źródło]
 
 
 



 

 





(...) kapliczka w ogrodzeniu kościoła parafialnego Św. Józefa w centrum miejscowości. Figurka za szkłem, wygląda na kamienną albo ceramiczną. W cokole wmurowana skarbonka. Fragment historii ze strony internetowej parafii:
Miasteczko rozciągało się pierwotnie wzdłuż ulicy prowadzącej do klasztoru. Dopiero po wielkim pożarze w 1715 roku, rozszerzyło się dzięki zbudowanej tu stacji solnej dla soliny z Bochni, które stąd, licznymi zaprzęgami koni, były transportowane do Austrii. W tej rozbudowie pomyślano o zbudowaniu kościoła św. Józefa, co wkrótce stało się faktem. Służbę Bożą dla przyjezdnych starców i dzieci pełnili w tym kościele ojcowie Bernardyni. Kościół ten jednak - jak większość budynków - spłonął w czasie walki Konfederatów Barskich. Na miejsce spalonego kościoła św. Józefa, w krytycznym roku rozbioru 1773, stanęła na rynku maleńka kapliczka ochraniająca wodę, ku czci św. Jana Niepomucena. Myślano o budowie kościoła, ale częste epidemie nawiedzające Kalwarię, (tak nazywało się według patentów austriackich, miasteczko) uniemożliwiały ten zbożny zamiar. Dopiero w 1898 r. zawiązał się Komitet Budowy kościoła św. Józefa, który rozpoczął zbiórkę pieniędzy od 1120 mieszkańców oraz od pątników. Być może istniejąca kapliczka jest jakąś pozostałością lub kontynuacją tamtej osiemnastowiecznej... [źródło, fotografie rzeźby]






Podczas moich wizyt w Kalwarii Zebrzydowskiej rzeźby w kapliczce już nie było. Nie udało mi się ustalić jej losów.

Przeglądając internet, na stronie Sakralne Dziedzictwo Małopolski natrafiłam na informację, iż w prawej ścianie nawy kościoła pw. św. Józefa znajduje się olejny obraz na płótnie, pochodzący z przełomu XIX/XX wieku, przedstawiający świętego Jana Nepomucena. Został on przywieziony w latach pięćdziesiątych XX wieku przez księdza Czesława Pacygę ze Śląska.
 
Obraz w kształcie prostokąta z profilowaną ramą, dekorowaną pasem palmetek i ornamentem geometrycznym. W centralnym polu pełnopostaciowa sylwetka św. Jana Nepomucena ubranego w strój kapłański (czarna sutanna, biała rokieta, futrzany mucet i czarny biret) z nieodłącznymi atrybutami: gałązką palmową w lewej dłoni, symbolizującą męczeńska śmierć i krucyfiksem w prawej. Ma owalną, delikatną twarz z ciemnymi oczami, wąskim nosem i niewielkimi ustami. Krótkie włosy sięgają karku, twarz okala ciemnobrązowa broda. Nienaturalnie wyeksponowana na pierwszy plan postać świętego stoi nad brzegiem rzeki Wełtawy, mając za sobą panoramę Pragi (most Karola, Hradczany) oraz nieco zachmurzone niebo.
Kolorystyka obrazu jasna, barwy ciepłe, tonacja lekko pastelowa.
[źródło, fotografia]

Adnotacja:
  • figura świętego Jana Nepomucena, obraz w kościele oraz kapliczka ponepomucka; 
  • lokalizacja: Kalwaria Zebrzydowska, kościół pw. św. Józefa, gmina Kalwaria Zebrzydowska, powiat wadowicki, województwo małopolskie; 
  • data wykonania fotografii: 10.12.2021 r. oraz 7.05.2023 r.

4 komentarze:

  1. A pamiętasz teraz o robieniu kopii zapasowej zdjęć?

    Nepomucen pod tym murem jakiś taki opuszczony deko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi kopiami, to - jak Ty piszesz o tym - pamiętam.

      Usuń
  2. Rzeźba bardzo ciekawa i cokół także, czas ją mocno spatynował ale to pewnie dlatego że w miejscu w którym się znajduje jest wilgotno, nie widać uszkodzeń a to bardzo ważne.
    Cudnie kasztanowce kwitną temu Nepomukowi.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)