Ustawiona w północnej części Rynku, została zbudowana na przełomie XVIII
i XIX wieku w stylu klasycystycznym. Dach namiotowy kryty blachą
wieńczy (...) kopułka z krzyżem. W
ścianie frontowej znajduje się metalowa bramka z herbem Muszyny, a w
ścianach bocznych oszklone półkoliście okna. [źródło]
(...) kapliczka w północno-wschodniej stronie Rynku. Zbudowana na przełomie XVIII i XIX wieku (jedno ze źródeł podaje że powstała (...) po powodzi w 1713 roku, a ówczesny wójt zaproponował, aby cała miejscowość miała za patrona JN) na planie kwadratu, murowana, otynkowana z dachem namiotowym, który wieńczy kopułka z krzyżem, całość kryta blachą. Na ścianie frontowej otwarta arkada zamknięta półkoliście, zakryta metalową ramką z herbem Muszyny. W ścianach bocznych oszklone, półkoliste okna. W środku piękna wydłużona drewniana figura JN flankowana aniołkami. Prawdopodobnie w roku 1715, w dzień św. Jana Nepomucena (tj. 16 maja), odbyło się uroczyste poświęcenie kapliczki na muszyńskim rynku. [źródło, stare fotografie]
W Almanachu Muszyny opublikowany jest artykuł Witta Kmietowicza pt. Muszyńskie Kapliczki, z którego pochodzi poniższy cytat.
Rok 1713 był rokiem bardzo mokrym i dżdżystym. Zwłaszcza wiosna była chłodna i deszczowa. W okresie okwitania, a później dojrzewania zbóż, słońce nie świeciło wcale, ...jeno dyszcze lały dnie i noce całe, wskutek czego ... ziarno w kłosach było marne i mizerne niezwykle. 26 lipca, w dzień po św. Jakubie, Poprad i Muszynka wezbrały tak dalece, że zatopiły Muszynę. Rozszalałe wody Muszynki i Popradu spustoszyły łany i role,... zrujnowały młyn i folusz i browar pański i gorzelnie... Zabrały i zatopiły domy muszyńskich mieszczan. Kilku z nich, ratując dobytek, utonęło. Zginęło też bez wieści 7 zagrodników i chałupników. Utopiło się wiele sztuk bydła i trzody.
Po kilku dniach, kiedy wody rzek i potoków opadły, mieszczanie przystąpili do naprawiania szkód, zaczęli odbudowywać swoje posady i domostwa, naprawiali warsztaty i kuźnie. Prawie wszyscy wędrowali na Węgry, a nawet Morawy, po zboże. Trzeba było przecież żyć, naprawiać spustoszenia wyrządzone przez wodę.
Jesienią na — jakbyśmy to dziś nazwali — sesji Rady Miejskiej, wójt Stanisław Łyskowicz zaproponował, aby miasto oddać w opiekę Jana Nepomucena — patrona mostów i orędownika chroniącego od powodzi. Rajcy: Maciej Szwarcowski, Klemens Krzysztofik i Jan Woźniak, którzy najbardziej ucierpieli w czasie powodzi, podjęli tę myśl i ... własnym kosztem przy pomocy i staraniu innych rzemieślników oraz innych muszyńskich gospodarzy wybudowali na skraju Rynku kapliczkę.
(...) Prawdopodobnie w roku 1720 (Frank Kmietowicz podaje w oprac. Muszynianie inną datę -1731 r.), w dzień św. Jana Nepomucena, tj. 16 maja, odbyło się uroczyste poświęcenie kapliczki na muszyńskim Rynku. Poświęcenia dokonał muszyński proboszcz, ks. Stanisław Kaczorski, w towarzystwie kanoników kapituły krakowskiej. Przez lata całe w czasie procesji Bożego Ciała przy tej właśnie kapliczce bywał umieszczany jeden z ołtarzy. Muszyńscy mieszczanie niestety chyba z małą wiarą i ufnością oddawali cześć św. Janowi, skoro 100 lat później, dokładnie w roku 1813, następna powódź zniszczyła miasto, a nawet oderwała jedno ze skrzydeł istniejącego do dziś kościoła parafialnego.
Kapliczka św. Jana Nepomucena stoi obecnie obok szkoły i jest objęta opieką przez Towarzystwo
Miłośników Ziemi Muszyńskiej. Odnowiona w latach 1989-1990 przypomina stałym mieszkańcom i gościom o klęskach powodzi, jakie nasze miasteczko nawiedzały w ciągu wieków. [źródło, str.23-25]
Przednia, frontowa ściana ma inskrypcję fundacyjną w języku łacińskim, która w tłumaczeniu na polski brzmi: ROKU 1752 TO DZIEŁO WZNIESIONE KU CHWALE BOGA I ŚWIĘTEGO PATRONA. Tak więc z tekstu inskrypcji wynika, iż na postumencie wcześniej mógł stać inny święty! Nie musiał to być św. Jan Nepomucen, tym bardziej, że niedaleko stąd, w Rynku, miał on już swoją kapliczkę.
Wydaje się również, że i sam postument, na którym Zofia i Franciszek Jędrzejowscy kazali ustawić św. Jana na skarpie przy murze kościelnym, mógł, lub wręcz musiał, znajdować się w innym punkcie miasta! Otóż wielka powódź z roku 1813, która podmyła jedno skrzydło kościoła (północną zakrystię) oraz zabrała dwa domy i wikarówkę w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła, musiałaby z pewnością zniszczyć także kapliczkę. Tak więc prawdopodobne jest, że kapliczka została w obecnym miejscu postawiona dopiero po tej strasznej powodzi, chyba — tak jak głosi inskrypcja - w 1876 r. Tym bardziej, że mur wokół kościoła od strony północnej jest znacznie młodszy od muru ze strony południowej. Świadczy o tym choćby brak wnęk na stacje drogi krzyżowej w murze od strony północnej; również zaprawa łącząca kamienie jest starsza od strony południowej, gdyż jest to tylko zaprawa wapienna, a miejscami nawet gliniana, po przeciwnej stronie muru zastosowano tymczasem zaprawę cementowo-wapienną.
- kapliczka i figura świętego Jana Nepomucena;
- lokalizacja: Muszyna, Rynek (kapliczka), przy kościele pw. św. Józefa Oblubieńca NMP, gmina Muszyna, powiat nowosądecki, województwo małopolskie;
- data wykonania fotografii: 14.06.2024 r.
Dziwne te aniołki, takie bezskrzydłe.
OdpowiedzUsuńFigurki u stóp świętego Jana przypominają bardziej putta niż aniołki.
UsuńJeśli już, to takie bardzo mocno wyrośnięte putta :D
UsuńMnie to się mocniej kojarzyło z Adamem i Ewą. Tylko dać drzewo - jabłonkę - z obwiniętym wężem zamiast Nepomucena i dłuższe włosy prawemu z golasów.
Ależ masz fantazję :)
UsuńBardzo ładny ten Rynek w Muszynie, tyle kolorowych kwiatów i rozległa fontanna.
OdpowiedzUsuńNepomuk przy kościele całkiem inny od tego w Rynku ale oba ciekawe.
Rynek wielce urokliwy. Dużo się zmieniło w miasteczku na korzyść od mojego ostatniego tam pobytu.
Usuń