Nowy Waliszów

Drewniana polichromowana barokowa figura Jana N. w kościele św. Mikołaja, nad wejściem do zakrystii, przypisywana Michałowi Ignacemu Klahrowi... [źródło, fotografia]


 


Kamienna barokowa figura Jana N. nad stawem, postawiona w roku 1747 przez Jana Baptystę von Fröbel, kamienna. Na niskim postumencie zwieńczonym gzymsem i ujętym esownicami stojąca figura św. Jana Nepomucena. Na przedniej ściance postumentu łacińska inskrypcja z chronostychem

VENERATIONI
BEATI IOANNIS NEPO
MVCINI IN LASO
HONORE PATRONI EX
STRVXIT IOANNES
BAPTISTA DE FRO
BEL
...

która w tłumaczeniu brzmi "Ku czci patrona, błogosławionego Jana Nepomucena wystawił Baptysta De Frobel" (...). Jan miał utrąconą głowę (2002), lecz przy okazji pogłębiana pobliskiego stawu mieszkańcy Nowego Waliszowa odnaleźli w nim oryginalną głowę świętego. Po oczyszczeniu umocował ją (2004) na swoim miejscu Karl Heinz Ludwig, wielki miłośnik Bystrzycy Kłodzkiej, urodzony w niej, zamieszkały w Niemczech. [źródło]




 

(...) jest tutaj również kamienna figura nieco podobna (...) do Jana N. (krzyż, zarost), która kiedyś zmyliła któregoś w Łowców Nepomuków, w efekcie czego znalazł się tutaj jej wpis. Po przesłaniu zdjęć (...) można stwierdzić, że jest to podobizna św. Franciszka Ksawerego. [źródło]



 

Też dałam się zmylić. Ponieważ figura ta stoi nad stawem jako pierwsza (od strony kościoła), ucieszyłam się, że nie trzeba daleko jej szukać. Obfotografowałam dokładnie, napisom na cokole nie przyjrzałam się zupełnie. Dopiero tył figury wzbudził we mnie zdziwienie. Okazało się, że za kilkoma krzakami dalej jest figura właściwa.

Adnotacja:

  • rzeźba w kościele i figura świętego Jana Nepomucena);
  • lokalizacja: Nowy Waliszów, kościół pw. św. Mikołaja, gm. Bystrzyca Kłodzka, powiat kłodzki, województwo dolnośląskie;
  • data wykonania fotografii: 17.08.2023 r.

8 komentarzy:

  1. Nepomucen nad stawem bardzo ciekawy i fajnie że odnalazła się jego głowa i umocowano ją na powrót.
    Ze zdjęć w necie wynika że pomnik bywa poddawany renowacji bo nie zawsze jest na nim mech. To chyba ta korona drzewa bezpośrednio nad jego głową i spływająca po liściach woda opadowa powoduje stałe zawilgocenie pomnika a w rezultacie obrastanie mchem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie lepiej wygląda z głową. Co do mchu, myślę, że powodem jest rodzaj materiału, z którego wykonano rzeźbę.

      Usuń
    2. O tak z głową zdecydowanie lepiej ;)
      Co do mchu to rodzaj kamienia na pewno ma także wpływ, jednak na tym pomniku wyraźnie widać wilgotny zaciek ciągnący się aż do podstawy cokołu i w środkowej części pomnika mech porasta właśnie ten zaciek. Dlatego wyciągnęłam wniosek że to najprawdopodobniej korona drzewa zawilgaca pomnik w następstwie powodując intensywne i szybkie porastanie pomnika mchem. Kapryśny górski klimat z dużymi opadami deszczu, sąsiedztwo stawu też swoje robi.

      Usuń
    3. Przyznaję Ci rację, okoliczności przyrody sprzyjają rozwojowi mchu czy też porostów.

      Usuń
  2. Elewacja kościoła jak świeżo po remoncie, a obie rzeźby wyglądają na opuszczone i zapomniane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powinnaś pokazać cała kolekcję klamek, których masz już multum i to bardzo ciekawych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł, a gdyby tak jeszcze dołożyć maltańskie kołatki...

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)