Jastrzębna-Majątek

Kapliczka przy wjeździe do Jastrzębnej Pierwszej (Jastrzębna-Majątek jest integralną częścią wsi), urokliwie położona na łące, jest łatwa do znalezienia.



Przy drodze i niedaleko mostu na Jastrzębiance stoi murowana kapliczka z 2002 roku, która zastąpiła starszą betonową. Wzniesiona z inicjatywy proboszcza parafii Zwiastowania NMP w Krasnymborze. W oszklonej wnęce drewniana rzeźba Jana N. autorstwa Piotra Szałkowskiego z Sokółki... [źródło]



Rzeźbę trudno było sfotografować, ale w sumie świętemu Janowi do twarzy jest w chmurach. A chmury tego dnia były wyjątkowo śliczne.



W artykule Józefy Drozdowskiej pt. "Kapliczki św. Jana Nepomucena na terenie powiatu augustowskiego" [w: Biuletyn Konserwatorski Województwa Podlaskiego nr 12, Białystok 2006, str. 155-156] znalazłam opis rzeźby i fotografie kapliczek: wcześniejszej (betonowej) z 1999 r. i obecnej z 2005 r.

Kult św. Jana Nepomucena w Jastrzębnej w gminie Sztabin sięga odległych czasów i jest wciąż żywy. Mieszkańcy wspominają, że figura świętego stała tam od dawna. Obecna, murowana kapliczka domkowa zastąpiła wcześniejszą, słupową, wykonaną w betonie w kształcie jednolitego słupa z wydrążonym miejscem na figurkę i zwieńczoną kutym żelaznym krzyżykiem. Na fotografii z 1999 roku zamiast figurki stoi za szybą obrazek, przystrojony kwiatami. Natomiast rzeźba to pojawiała się, to znikała. (Z opowieści tamtejszego nauczyciela Jakubowskiego wynikało, że rzeźby kradł i wywoził je do Warszawy kolekcjoner, turysta, określany przez niego profesorem. Rzeźby wykonywał Stanisław Szyper z Lipska. Ostatnia z nich przechowywana jest na proboszczówce w Krasnymborze.)
Kapliczka w Jastrzębnej ustawiona została na łące nad rzeką Jastrzębianką, szczytem do drogi prowadzącej ze Sztabina do Lipska i linii kolejowej z Suwałk do Białegostoku. Wcześniejsza, betonowa, stała na bagiennym terenie, bliżej rzeki i była już bardzo zniszczona. Nową kapliczkę, murowaną, wykonano z czerwonej cegły na planie kwadratu, na cementowej podmurówce. Przykryto ją dwuspadowym dachem, pokrytym czerwoną blachą i zwieńczono krzyżykiem. Kapliczka powstała w 2002 roku, o czym świadczy blaszany wiatrowskaz z datą: 6 VI 2002. Wzniesiono ją z inicjatywy ks. Wiesława Domitrza, proboszcza parafii pw. Zwiastowania NMP w Krasnymborze, do której należy Jastrzębna. Budowniczymi byli: Sławomir Tarasiewicz z Ostrowia Biebrzańskiego i Edmund Gałażan z Jastrzębnej II. Rzeźba, umieszczona w oszklonej wnęce, została wykonana z drewna przez ludowego artystę z Sokółki - Piotra Szałkowskiego. Przedstawia świętego stojącego na okrągłym cokole. Jest ona koloru żółtozłotego, jedynie włosy i biret są ciemne. Jan Nepomucen, ustawiony frontalnie, ubrany jest w strój kapłana. W rękach zgiętych w łokciach i przytulonych do serca trzyma atrybuty męczeństwa: krzyż i gałązkę palmową. We wnęce znajduje się zabytkowy krzyż ze starej kapliczki. 
Zadbana kapliczka świadczy o żywym zainteresowaniu tutejszych parafian św. Janem Nepomucenem. Według informacji ks. proboszcza Wiesława Domitrza będzie ona jeszcze ogrodzona i zostanie do niej wykonane wygodne przejście z drogi. [źródło]



Niestety, ani ogrodzenia, ani wygodnego zejścia z drogi nadal nie ma.


W latach trzydziestych XIX stulecia dzierżawcą miejscowego folwarku była pani Lubowidzka. Według przekazów gościł w miejscowym dworze emisariusz powstańczy Ignacy Domeyko, przyjaciel Adama Mickiewicza. [źródło]


W niedalekiej odległości od kapliczki znajduje się bocianie gniazdo, z którego młode bocianiątka próbowały wylecieć. Przekomiczny widok, fotografie można zobaczyć we wpisie Nauka latania.

Adnotacja: 
  • kapliczka świętego Jana Nepomucena; 
  • lokalizacja: Jastrzębna-Majątek (przed wjazdem do Jastrzębnej Pierwszej od strony  miejscowości Krasnybór), gmina Sztabin, powiat augustowski, województwo podlaskie; 
  • data wykonania fotografii: 15.07.2020 r.

10 komentarzy:

  1. Za bardzo w dołku i trochę za daleko od drogi. Skoro zdecydowali się już na takie miejsce kapliczka powinna być przynajmniej dwukrotnie wyższa, żeby figura znalazła się nad poziomem jezdni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marudo, do kapliczki można zejść po niewielkiej skarpie i spojrzeć na rzeźbę twarzą w twarz.

      Usuń
    2. Można, ale ona jednak powinna być dobrze widoczna z samej drogi.

      Usuń
    3. Myślę, że ukształtowanie terenu nie pozwoliło wybudować kapliczki przy samej drodze. Mimo to jest bardzo dobrze widoczna z pozycji idącego/jadącego szosą. Odkryta przestrzeń w tle jeszcze bardziej akcentuje jej istnienie.

      Usuń
  2. A gdzie te sliczne bocianki? takie cudne zdjecia zrobilas!
    Nepomuk mial byc najpierw Chrystusem a po tem zrobiono z niego Jana Nepomucena...moje podejrzenie patrzacej na jego twarz.
    Darku! zejscie do kapliczki bylo karkolomne i pelne kleszczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia bocianków są na moim drugim blogu, niestety wyszły nieostre.
      Może rzeźbiarz wykonał dużo postaci Chrystusa, stąd ta twarz.
      Darku, zejście nie było wcale karkołomne i żadnego kleszcza nie spotkałyśmy.

      Usuń
    2. Kleszczy na pewno bylo duzo, ale nie lubia Artenki, kleszcze lubia mnie wiec nawet nie probowalam zejsc tym karkolomnym sposobem.

      Usuń
    3. Może kleszcze nie występowały w tym rejonie, włócząc się po lasach i mokradłach nie złapałyśmy ani jednego.

      Usuń
  3. Bardzo do twarzy jest w chmurach temu Nepomucenowi, taką bujną fryzurę mu zrobiły :)
    Odbity w szybie krajobraz pięknie dopełnił wyrzeźbioną figurkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Z głową w chmurach" nabiera nowego znaczenia.

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)