Lipie

Murowana kapliczka nad strugą i założonych na niej stawach, z dwuspadowym daszkiem krytym dachówką, biała. Wewnątrz ludowa rzeźba Jana N. z XIX wieku, odrestaurowana kilka lat temu przez p. Annę D.Z. na zlecenie proboszcza (w tym miejscu podziękowania dla Proboszcza za zlecenie i finansowanie prac oraz dla pani ADZ za uratowanie rzeźby będącej już prawie destruktem). Rzeźba przez jakiś czas była do zobaczenia w kościele św. Trójcy. Na pewno do roku 2009 figura znajdowała się już znowu w kapliczce nad strugą i założonych na niej stawach (...). Wizja lokalna we wrześniu 2019 wykazała, że kapliczka cała zarosła bluszczem i jest praktycznie niewidoczna, a wewnątrz rezyduje stara figura, przeniesiona tu znowu po okresie urlopu w kościele. Niestety znowu pojawiły się uszkodzenia, widoczne na szyi rzeźby... [źródło]
 

 


 
Trudno było znaleźć tę kapliczkę, mimo że stoi "na widoku". A jeszcze trudniej było przecisnąć się przez gąszcz z bluszczu i pajęczyny. Wcale się nie dziwię, że Janiczek ma tak wystraszone oczy.










 

Adnotacja:

  • kapliczka świętego Jana Nepomucena;
  • lokalizacja: Lipie 33, gmina Błędów, powiat grójecki, województwo mazowieckie;
  • data wykonania fotografii: 25.09.2019 r.

10 komentarzy:

  1. No cóż hmmmm...scena jak z horroru!
    Bluszcz naciera na kapliczkę, jest już wszędzie, a wśród tego przerażony Nepomucen z...podciętym gardłem!!!
    Tak odebrałam to co widzę na zdjęciach.
    Wielka szkoda, że nikt nie prowadzi tego bluszczu w rozsądnych granicach bo kapliczka ładna i bardzo ciekawy Nepomucen.
    A w miejscu uszkodzenia rzeźby widać że w środku jest ona spróchniała, przy konserwacji chyba nie wzmocniono jej odpowiednimi preparatami, albo była w tak kiepskim stanie przed renowacją, że preparaty okazały się nieskuteczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był prawdziwy "horror" - przeciskanie się przez ten bluszcz i pajęczyny. A na końcu drogi... taaaakie oczy. Rzeźba świętego Jana Nepomucena z Lipia jest jedną z moich ulubionych.

      Usuń
    2. Nie dziwię się że lubisz tego Nepomucena, mnie też się bardzo podoba, jest nieszablonowy i budzi sympatię. I tak jakby nawiązywał więź z odbiorcą.

      Usuń
    3. Zdecydowanie jest nieszablonowy.

      Usuń
  2. Oooo...widzę. że jednak powiadomiłaś nepomuki.pl .że byłaś i zrobiłaś wizję lokalną...i opis został zaktualizowany a masz więcej takich uwag i znalezisk by uzupełnić stronę nepomukową.
    Ten Nepomucen zrobił absolutnie największe wrażenie na mnie, te oczy i ta twarz, która nam się ukazała po przebrnięciu przez bluszcz to było przeżycie!! sama kapliczka w bluszczu bardzo dla mnie atrakcyjna ale należałoby trochę przyciąć roślinkę by pokazać figurkę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiadomiłam od razu po przyjeździe o tym, co zastałam pod tym bluszczem. Jak zostawię na później, to najczęściej ulatuje to z moich "czynności do wykonania".

      Usuń
    2. Fajowsko Arteńko że powiadomiłaś i wpis uzupełniono. Masz taką imponującą dokumentację Nepomukową, warto ją prezentować nie tylko na tym blogu.

      Usuń
    3. Dziękuję za uznanie dla mojej dokumentacji. Czasami "odkrywam" coś nowego.

      Usuń
  3. Ciekawa rzeźba. Kapliczka widać w ogóle nie używana, bo inaczej by tak nie zarosła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale teren wokół kapliczki jest zadbany.

      Usuń

Miło mi, że tu zaglądasz i zostawiasz ślad. Dziękuję:)