W artykule Józefy Drozdowskiej pt. "Wizerunki św. Jana Nepomucena z terenu powiatów suwalskiego i sejneńskiego" [w: Biuletyn Konserwatorski Województwa Podlaskiego nr 15-16, Białystok 2010, str. 174-176] znalazłam opis i fotografie rzeźby z 2009 roku.
Współczesna kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena we Frąckach usytuowana jest nieopodal brzegu rzeki Czarnej Hańczy. Ufundowana została w 2006 roku przez Zofię i Marka Piłasiewiczów w podziękowaniu za szczęśliwy powrót z wyprawy na Syberię. Poświęcona na Święto Piotra i Pawła w 2007 roku.
Kapliczkę (słup i skrzynię) wykonał Tadeusz Motuk z Głębokiego Brodu, dziś 80-letni pracownik lasów, z zamiłowania cieśla. Figurę św. Jana Nepomucena wyrzeźbił młody rolnik i rzeźbiarz ludowy, Mirosław Andruczyk z Gib. Krzyż wieńczący kapliczkę wykuł z żelaza ludowy artysta kowal, Henryk Borowski ze Smolanego Dębu koło Krasnopola. Drewniana szkieletowa kapliczka o wysokości 125 cm pomalowana na brązowo stoi na czworobocznym słupie umocowanym w kopczyku z kamieni polnych. Otwarta jest na trzy strony, z czwartej zaś zamknięta deską, pomalowaną od środka na kolor niebieski. Daszek namiotowy, trójpłatowy, pokryty blachą, od frontu ozdobiony ząbkowaną listwą, wsparty na prostych słupkach tworzących z trzech stron nadwieszone łuki. Zwieńcza go kuty żelazny krzyż ze zdwojonymi ramionami, między którymi znajdują się potrójne faliste promienie, wychodzące z koła. Pod nim widoczny jest odwrócony sierp księżyca.
Figura świętego wykonana jest z drewna i polichromowana. Św. Jan Nepomucen ubrany w strój kapłański, czarną lekko marszczoną sutannę z białą koloratką pod szyją oraz białą, wykończoną u dołu mereżką, komżę i futrzany płaszcz w formie peleryny beżowego koloru. Na głowie okolonej czarnym zarostem i włosami, dotykającymi szyi, czarny biret. Ręce zgięte w łokciach i przywarte do ciała. W prawej dłoni trzyma drewniany krzyż z metalową figurką Jezusa. Figura świętego stoi na okrągłym cokoliku. [źródło]
Podobny opis wraz z fotografiami znajduje się na stronie nepomuki.pl.
Kapliczka, jak i samo miejsce, warte błądzenia po leśnych drożynach. Tylko żal, że czas nie pozwolił na dłuższą rozmowę z przemiłymi właścicielami posiadłości.
Z Zofią Piłasiewicz można zapoznać się na stronach:
Syberyjski sen - opowieść bezdrożna Zofii Piłasiewicz;Przystanek kultura [9.24 minuta programu, trochę cierpliwości przyda się na oglądanie reklam, ale za to piękne widoki na Czarną Hańczę w zimowej odsłonie].
Gdyby ktoś był zainteresowany zdobyczą pieska, pokazanego na poniższych fotografiach, to polecam wpis na blogu Grażyny I tu i tam... Y aqui y alla pt. Dalej Suwalszczyzna... sigue Suwalszczyzna.
No nieeeeeeee! i Ty mnie wyciagnelas z tej werandy, PAni Pilasiewicz byla nieziemsko mila a ja sie rozsiadlam na fotelu, chciala poczestowac mnie kawa, a Ty umknelas...wiec ja tylko zadowolilam sie woda i poprosilam o tabletke na refluks, ktory mnie wtedy meczyl okrutnie. Gdybys sie rozsiadla ze mna to juz bysmy stamtad niepredko wyszly. Popatrz jaka ciekawa osobowosc! Ajaj! zaluje strasznie. Trzeba wrocic pod pretekstem autografu na ktorejs z jej ksiazek!
OdpowiedzUsuńA zima rzeczywiscie niezle sie Hańcza prezentuje. Popatrz, oni w tej gluszy tam mieszkaja caly rok! musza miec samochod terenowy, bo po tych drozkach inaczej tam nie dojada!
Szkoda, ze sie Toba przejelam i opuscilam goscinna werande, nastepnym razem bedziesz na mnie czekala w samochodzie.
Koniecznie trzeba wrócić. I mogę czekać w samochodzie podczas, gdy Ty będziesz oddawała się urokom picia kawy na werandzie. Ale, proszę, przynieś ciasteczko.
UsuńNie wierze, ze nie zasiadziesz i nie posluchasz fascynujacych opowiesci!
UsuńChętnie bym posłuchała :)
UsuńA widzisz!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTylko co Nepomucen, patron jezuitów, Pragi, spowiedników, szczerej spowiedzi, dobrej sławy, tonących i mostów, orędownik podczas powodzi, ma wspólnego z podróżowaniem?
OdpowiedzUsuńCzęść podróży odbywała się rzeką - i to nie byle jaką - Jenisejem.
UsuńUrokliwe miejsce, z ciekawymi ludźmi, a Czarna Hańcza jak w wierszu Tuwima
OdpowiedzUsuńRzeczka
Płynie, wije się rzeczka
Jak błyszcząca wstążeczka,
Tu się srebrzy, tam ginie,
A tam znowu wypłynie.
Woda w rzeczce przejrzysta,
Zimna, bystra i czysta,
Biegnąc mruczy i szumi,
Ale kto ją zrozumie?
Kapliczka Nepomucena ciekawa, niezwykle podoba mi się krzyż wieńczący kapliczkę.
Dziękuję za wiersz.
Usuń